Doręczenie elektroniczne dla przedsiębiorców
Do końca dobiegły konsultacje publiczne projektu ustawy, którego głównym założeniem jest to, by urzędy czy sądy stosowały wobec przedsiębiorców tzw. doręczenie elektroniczne.
Do końca dobiegły konsultacje publiczne projektu ustawy, którego głównym założeniem jest to, by urzędy czy sądy stosowały wobec przedsiębiorców tzw. doręczenie elektroniczne.
W grudniu Ministerstwo Finansów opublikowało projekt rozporządzenia dotyczącego kas rejestrujących. Jedną z istotniejszych propozycji dla przedsiębiorców była ta, która zakładała, że paragon należy wydać nabywcy towaru bądź usługi bez jego żądania jeszcze przed zapłatą. Co więcej, preferowany sposób zapłaty nie miałby tutaj znaczenia. Teraz coraz więcej wskazuje na to, iż „paragon przed płatnością” nie znajdzie zastosowania w praktyce.
Każdy z nas, być może nawet nie zdając sobie z tego sprawy, udziela czasem pełnomocnictwa do załatwienia sprawy innej osobie. Tak jest chociażby wtedy, gdy wypisujemy dla kogoś upoważnienie, aby mógł odebrać za nas awizowaną przesyłkę na poczcie. W praktyce jest to właśnie najprostsze pełnomocnictwo, udzielone w formie pisemnej. Czasem jednak zwykłe, na piśmie może nie wystarczyć. Wówczas warto pomyśleć o pełnomocnictwie notarialnym.
Dziś na blogu temat być może nietypowy, ale często spotykany w praktyce. Konkretniej – na drodze. Wyobraźmy sobie sytuację: prawym pasem ruchu tuż przed nami jedzie ciężarówka. Chce wjechać w bramę, do której z prawego pasa ruchu zwyczajnie się nie zmieści. Jak kierowca powinien zasygnalizować ten manewr zgodnie z przepisami?
Okres świąt Bożego Narodzenia, a potem sylwestrowej nocy, kojarzy się zwykle pozytywnie. Zabawa, radość, spotkania z rodziną i znajomymi. Z drugiej strony czas ten powoduje, że ludzie zdecydowanie częściej przejawiają zachowania, które podlegają karze. I mowa tu nie tylko o karze takiej jak grzywna, nałożonej w drodze mandatu karnego, ale nawet o pozbawieniu wolności. Co więcej, niekiedy takie zachowania wynikają ze zwykłej nieświadomości.
Różnego rodzaju umowy zawieramy praktycznie codziennie – od podstawowych zakupów w sklepie spożywczym (tzw. czynność prawna per facta concludentia – w sposób dorozumiany), przez umowę na abonament telefoniczny, aż po umowę na kredyt hipoteczny finansujący zakup mieszkania czy domu. Obok umów w formie dorozumianej, zdecydowana większość ma formę pisemną. Nie każdy z nas ma wiedzę i doświadczenie prawne, aby wiedzieć, jak w razie potrzeby taką umowę wypowiedzieć.
Dziś na blogu o trudnym wyborze, przed którym stają chyba wszyscy, mający pomysł na własny biznes. Jaką formę organizacyjno-prawną działalności wybrać? Najczęściej pada na jednoosobową działalność gospodarczą, jako niekoniecznie najtańszą, ale teoretycznie najprostszą opcją na prowadzenie biznesu. Zdecydowana większość nie decyduje się na różnego rodzaju spółki handlowe, szczególnie kapitałowe, takie jak spółka z o. o. Głównie dlatego, że mocno (ale niezupełnie słusznie) w świadomości Polaków zakorzeniło się przekonanie o dużych kosztach, skomplikowaniu i przeznaczeniu tej formy jedynie dla dużych przedsięwzięć biznesowych. Tymczasem w ostatnich latach dobrą alternatywą dla tych wszystkich rodzajów „firm” może okazać się na początek inkubator przedsiębiorczości.
Nie od dziś wiadomo, że część przedsiębiorstw bądź osób, które założenie przedsiębiorstwa dopiero planują, może liczyć na pomoc unijną. Powszechnie mówi się w tym przypadku o dotacji na nową czy pierwszą działalność gospodarczą. Jak się okazuje, jest to rozumienie bardzo wąskie.
Prawdziwe oblężenie zaczynają przeżywać szkoły nauki jazdy i Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego (WORD). Wszystko dlatego, że to tak naprawdę ostatni dzwonek, aby przy optymistycznym wariancie ukończenia kursu na prawo jazdy w trzy miesiące i zdaniu egzaminu za jednym z pierwszych podejść, odebrać prawo jazdy przed 4 czerwca 2018 roku. Właśnie wtedy w życie wejdą dość restrykcyjne przepisy dla młodych kierowców, nowelizujące ustawę o kierujących pojazdami.
Wiele z nas pamięta czasy, kiedy rejestracja samochodu, szczególnie używanego, wiązała się z całodzienną wizytą w urzędzie (Wydział Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów Urzędu Miasta / Starostwa Powiatowego). Często trzeba było wziąć wolne w pracy, a pod urzędem ustawić się w kolejce już o szóstej rano. Dziś wygląda to nieco lepiej – w wielu wydziałach wprowadzono możliwość umówienia przez Internet wizyty na konkretną godzinę, elektroniczne systemy kolejkowe i powiadomienia SMS o gotowości dowodu rejestracyjnego do odbioru. Kolejki rzeczywiście zmalały, ale wciąż towarzyszą im opóźnienia i dezorientacja. Często też na jednej wizycie w urzędzie wcale się nie kończy… Jak wygląda rejestracja używanego samochodu?