Kontrola tożsamości… kontrolera biletów
Dziś wpis, który dotyczy transportu, ale w bardzo wąskim ujęciu – miejskim i w dodatku publicznym. Chodzi o kontrolerów biletów, którzy na pewno nie raz sprawdzali ważność naszych biletów na przejazd, chociażby do szkoły czy do pracy. Niekiedy jenak uważamy, że to, w jaki sposób wykonują czynności, odbiega od przyjętych standardów. Wtedy zwykle chcemy uzyskać dane kontrolera – takie jak numer jego legitymacji, imię i nazwisko itp. O ile nie pozostawia żadnych wątpliwości, że możemy tego oczekiwać dla przykładu od funkcjonariusza Policji, to czy możemy żądać podania takich informacji przez kontrolera biletów? Trzeba przecież pamiętać o jednym – nie wszyscy oni są zatrudnieni w miejskich zakładach transportowych. Część pracuje po prostu w prywatnych firmach działających na zlecenie przewoźnika…
Okazuje się, iż nie ma to większego znaczenia. Pasażer zawsze jest uprawniony do zapoznania się z danymi na legitymacji służbowej kontrolera biletów. Co więcej, jeśli z jakichś powodów nie może tego zrobić – w weryfikacji tożsamości kontrolera winna pomóc mu Policja.
Natomiast istotna okazuje się relacja zachodząca między posiadaniem owej legitymacji a możliwością przeprowadzenia kontroli. Otóż kontroler przed przystąpieniem do czynności obowiązany jest okazać przednią stronę swojej legitymacji slużbowej.
Taka przednia strona musi zawierać następujące informacji:
– nazwa organizatora publicznego transportu zbiorowego (np. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Łódź Sp. z o. o.)
– numer identyfikacyjny kontrolera
– aktualne zdjęcie kontrolera
– wskazanie zakresu upoważnienia do przeprowadzania kontroli
– okres ważności legtymacji
– pieczęć oraz podpis wystawcy legitymacji
Oczywiście nie należy sobie wyobrażać, że kontroler ma same obowiązki, a pasażer same uprawnienia. Pasażer, choć ma prawo uprzednio zapoznać się z legitymacją kontrolera, ma też obowiązek okazania mu potem ważnego biletu na przejazd.
Poza tym pasażer nie może dla przykładu zażądać od kontrolera okazania dowodu osobistego celem weryfikacji zgodności danych tam zawartych z legitymacją służbową. Jeżeli chce to zrobić – musi wezwać na miejsce kontroli Policję.
Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, co wydaje się niewątpliwe, Policja ma uprawnienia do takiej weryfikacji, zaś pasażer nie. Po drugie, co już nie jest wiadome powszechnie, legitymacja służbowa kontrolera biletów nie zawiera na przedniej stronie imienia i nazwiska kontrolera. Oznacza to de facto, że pasażer i tak nie miałby jak samodzielnie potwierdzić tożsamości kontrolera.
Źródło informacji: Gazeta Prawna