Cofnięcie uprawnień diagnosty niekonstytucyjne?
Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Poznaniu zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego (TK) z pytaniem o zgodność art. 84 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. 2012 poz. 1137) z art. 31 ust. 3 (zasada proporcjonalności) oraz art. 65 ust. 1 (zasada wolności wykonywania zawodu) Konstytucji RP. Wątpliwości dotyczą sankcji za uchybienie diagnosty dopuszczającego do ruchu pojazdy mechaniczne. O ile pewne jest, że każde takie uchybienie, w tym także dopuszczenie do ruchu pojazdu zagrażającego bezpieczeństwu, to przestępstwo skutkujące karą nawet do dwóch lat pozbawienia wolności, to mniej logiczna wydaje się kwestia odpowiedzialności dyscyplinarnej diagnosty – wynikającej ze wspomnianego art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym.
Regulacja ta wskazuje, iż na diagnostę za uchybienie – niezależnie od wagi późniejszych jego skutków – może zostać nałożona tylko jedna sankcja. W dodatku sankcja najbardziej dotkliwa, bo cofająca jego uprawnienia do wykonywania zawodu z zastrzeżeniem, że ponownie będzie mógł on starać się o nie najwcześniej po upływie pięciu lat od wydania ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Wydanie decyzji odbierającej diagnoście uprawnienia leży w gestii starosty powiatu. A starości z zastosowania sankcji rzeczywiście korzystają – czego efektem w wielu przypadkach jest niewspółmierność kary względem zawinienia. Wystarczy przytoczyć dwa przykłady:
- starosta na mocy decyzji cofnął uprawnienia diagnoście wykonującemu zawód od około czterech miesięcy z powodu niesprawdzenia przez niego napinaczy pasów bezpieczeństwa w tylnym siedzeniu
- starosta na mocy decyzji cofnął uprawnienia diagności wykonującemu zawód od piętnastu lat, który to wykonał ponad piętnaście tysięcy badań, z powodu przeoczenia faktu upływu terminu ważności dokumentu potwierdzającego sprawność zbiornika LPG w samochodzie
W obu sytuacjach odwołania od decyzji trafiły do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych. Pierwsza zakończyła się uchyleniem decyzji przez WSA. Druga doprowadziła do zaangażowania w rozstrzygnięcie problemu Trybunału Konstytucyjnego.
Podstawowe zarzuty wobec art. 84 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym to niezgodność z konstytucyjnymi zasadami proporcjonalności oraz swobody wykonywania zawodu. Bez wątpienia są one uzasadnione, bowiem trudno mówić o zachowaniu proporcji między drobnym przewinieniem, a najsurowszą sankcją, która jest jednak jedyną możliwą do zastosowania. Nie sposób też nie odnieść wrażenia, że tak ogranicza się swobodę wykonywania zawodu diagnosty, jeśli dla przykładu popełnił on jeden nieznaczny błąd na kilkanaście lat swojej praktyki. Na te wątpliwości niespełna dwa lata temu zwracał również uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO).
Z drugiej strony trudno od starostów oczekiwać wydania innej decyzji niż tej skutkującej cofnięciem uprawnień diagnosty. Starosta w tym przypadku nie stanowi, ale stosuje prawo. To jest natomiast jasne – każde uchybienie diagnosty wiąże się z sankcją w postaci cofnięcia uprawnień do wykonywania zawodu.
Całe szczęście, że sądy wolą takie decyzje uchylać, niż doprowadzać do nieproporcjonalnego, zbyt surowego karania diagnostów. Te wątpliwości i problemy mogłaby zakończyć nowelizacja Prawa o ruchu drogowym, zmieniająca art. 84 ust. 3 ustawy. Zanim to jednak nastąpi, pozostaje czekać na opinię Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło informacji: http://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/966870,diagnosta-jak-saper-nie-moze-sie-pomylic-cofanie-uprawnien-moze-byc-niekonstytucyjne.html